środa, 9 marca 2011

Alcobaca - potęga Cystersów, wilgoci i zakochanych.

Małe senne miasteczko (poza sezonem) pozwala na swobodne i spokojne podziwianie wąskich i kolorowych uliczek, malutkich balkonów i największemu na świecie klasztorowi cystersów.


Pomimo, że do ocenu jest stąd kawałek, w powietrzu unosi się orzeźwiajacy zapach wody i wilgoci... (wszechobecny na elewacji większości budynków).


Właściwie to poza klasztorem nie ma co tu oglądać, ale sam klasztor sprawia, że japa człowiekowi sama się rozwiera. Co tu dużo pisać, zachęcam do oglądania zdjęć.




Wewnątrz gotyckiej budowli znajdują się m.in. grobowce "najsłynniejszej pary portugalskich kochanków" (za przewodnikiem) Pedra I i Ines de Castro (bez skojarzeń proszę!). Sam klasztor budowano 74 lata! (i kto tu dzisiaj mówi o kryzysie - wtedy to był kryzys ;) )



Oprócz grobów zakochanych znajdują się tu grobowce Alfinsa II i III oraz ich żon...





Mówią, że Alcobaca znana jest też ze swoich pysznych słodyczy klasztornych (no cóż, albo ślepy byłem, albo gdzieś je wcięło - czyżby ktoś dbał o moją dietę?).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz